Przyjaźń z artystą może być bardzo inspirująca. Jednak niewielu projektantów posuwa się do tego, by naokoło sztuki wybranego artysty zbudować cały swój pomysł na modę.
Elsa Schiaparelli w latach 20 i 30 mieszkała w Paryżu, gdzie zapoznała się z artystyczną śmietanką. Największe wrażenie zrobili na niej surrealiści, a przede wszystkim jej przyjaciel Salvador Dali. Widząc, jak zamienia przedmioty codziennego użytku w dzieła sztuki, zapragnęła uczynić to samo z modą. Na jej sukienkach znajdowały się chętnie wykorzystywane przed Dal'ego motywy, takie jak raki, usta czy zegary.
Pozornie nic tu nie trzymało się kupy, jednak dziś już wiemy, że Schiaparelli po prostu wyprzedziła swoje czasy. Obecnie nikogo nie dziwią kolczyki w kształcie zegarków, bluzki z nadrukiem kota czy kasety magnetofonowe zawieszone na szyi. Była też pierwszą, która na taką skalę wykorzystywała kolorowe nadruki na tkaninach. Jednak najsławniejsze dzieła artystki to akcesoria – broszka w kształcie ust, całe kolekcje wyjątkowych butów czy… kapelusz w kształcie buta.
Pamiętajmy, że tego typu projekty oferowała ona swoim klientkom, gdy większość kobiet zadowalała się ponurymi kostiumami do ziemi, lub w ostateczności – eleganckimi perłami i żakietami Chanel. Dzieła Schiaparelli były niezrozumiałe i dla wielu zbyt śmiałe. Dziś podobne stroje nosimy wszyscy.